Indywidualność twórcza klasyków wiedeńskich – Josepha Haydna, Wolfganga Amadeusa Mozarta i Ludwiga van Beethovena – wywarła tak wielki wpływ na muzykę epoki klasycyzmu, że wielu innych wybitnych twórców tego okresu, za życia cenionych niezwykle wysoko, dziś pozostaje głęboko w cieniu trzech muzycznych gigantów.
Antonio Salieri
Taki los spotkał między innymi Antonia Salieriego (1750–1825), włoskiego twórcę, który niemal całe życie spędził na wiedeńskim dworze cesarskim. Dziś znany przede wszystkim jako rzekomy rywal i potencjalny morderca Mozarta (ten motyw, spopularyzowany w kulturze masowej przez słynny film Amadeusz Miloša Formana, pojawił się po raz pierwszy już w 1832 roku w sztuce Aleksandra Puszkina), za życia był jedną z najwybitniejszych postaci wiedeńskiego życia muzycznego. Prapremiery kolejnych oper Salieriego (skomponował ich około 40) stawały się wielkimi wydarzeniami muzycznymi i towarzyskimi, wysoko ceniono również jego dzieła religijne, a także symfonie i koncerty fortepianowe. O lekcje u włoskiego mistrza zabiegali najzdolniejsi młodzi muzycy, w tym Ludwig van Beethoven, Franz Schubert, a nawet jedenastoletni Ferenc Liszt. Ciekawe, że język muzyczny dzieł Salieriego jest niezwykle zbliżony do utworów Mozarta – słuchając fragmentów jego kompozycji, trudno czasem odróżnić je od dzieł młodszego kolegi. Choć w twórczości Salieriego próżno szukać śladów prawdziwego muzycznego geniuszu, to kompozytor był niewątpliwie znakomitym artystą, doskonale znającym swe rzemiosło.
Luigi Boccherini
Innym wybitnym Włochem, dziś pamiętanym przede wszystkim jako autor słynnego Menueta, był działający w Madrycie Luigi Boccherini (1743–1805). Koleje jego losu układały się rozmaicie, chwile sławy przeplatały się z epizodami skrajnej biedy, a po śmierci kompozytora jego twórczość została kompletnie zapomniana, by powrócić na światowe estrady dopiero w drugiej połowie XX stulecia. W niezwykle obfitej spuściźnie Boccheriniego przeważają dzieła instrumentalne, a przede wszystkim kameralne. Jest on uważany za twórcę gatunku kwintetu smyczkowego – takich utworów (przeznaczonych na dwoje skrzypiec, altówkę i dwie wiolonczele) napisał ponad 140, z jednego z nich pochodzi wspomniany Menuet. Sam kompozytor był także znakomitym wiolonczelistą, autorem licznych koncertów i sonat na ten instrument; komponował również tria i kwartety smyczkowe, kwintety fortepianowe i dęte, a także symfonie.
Inni twórcy włoscy
Muzycy włoscy podróżowali w XVIII wieku po całej Europie. W Londynie działał znakomity pianista Muzio Clementi (1752–1832), twórca licznych sonat fortepianowych oraz etiud (tematem jednej z sonat zainspirował się Mozart, tworząc uwerturę do Czarodziejskiego fletu). Między Paryżem i Londynem krążył wielki skrzypek Giovanni Battista Viotti (1755–1824), twórca przede wszystkim sonat i koncertów skrzypcowych. W angielskiej stolicy osiedlił się również jeden z pierwszych wirtuozów kontrabasu i autor cenionych dzieł na ten instrument, Domenico Dragonetti (1763–1846).
Włoscy twórcy epoki klasycyzmu nie zapominali oczywiście o operze. Pisano zarówno tradycyjne opery seria i buffa – głównym twórcą tych ostatnich był wielbiony przez współczesnych Domenico Cimarosa (1749–1801) – jak i dzieła bardziej nowatorskie, wyznaczające nowe kierunki w muzyce. Do tych ostatnich należą opery działającego w Paryżu Luigiego Cherubiniego (1760–1842), zaliczane do szczytowych osiągnięć gatunku opery rewolucyjnej (powstałego pod wpływem idei rewolucji francuskiej). Kompozytor był również twórcą wybitnych dzieł religijnych, w tym słynnego Requiem c-moll, skomponowanego na uroczystości 24. rocznicy ścięcia króla Ludwika XVI podczas rewolucji; utwór wykonano później również na pogrzebie samego Beethovena.
Karl Ditters von Dittersdorf
Choć twórcy włoskiego pochodzenia dominowali niewątpliwie na muzycznej mapie XVIII-wiecznej Europy, to działało wówczas również wielu znakomitych twórców innych narodowości. Niezwykle ciekawą postacią był austriacki skrzypek i kompozytor Karl Ditters von Dittersdorf (1739–1799), działający początkowo w rodzinnym Wiedniu, a później między innymi na dworze biskupa wrocławskiego i na zamku w czeskim Javorniku (położonym niemal przy samej polskiej granicy – kompozytor pełnił wówczas honorową funkcję nadzorcy lasów księstwa nyskiego).
Za życia słynął przede wszystkim jako twórca wspaniałych singspieli, oklaskiwanych gorąco przez wiedeńską publiczność. Dziś bardziej ceniona jest jego muzyka instrumentalna, zwłaszcza koncerty: kontrabasowe i harfowy. Był także autorem ponad 120 symfonii, w tym sześciu inspirowanych Metamorfozami Owidiusza. Te ostatnie, stanowiące cenne przykłady wczesnej muzyki programowej, skomponowane zostały prawdopodobnie w 1783 roku, czyli ćwierć wieku przed uważaną za prekursorkę muzycznej programowości Symfonią Pastoralną Beethovena. Utwory opatrzone zostały programowymi tytułami (np. Cztery wieki ludzkości, Upadek Faetona). Dzieło Owidiusza nie jest tu jedynie luźną inspiracją dla muzyki, jak miało to często miejsce utworach o charakterze ilustracyjnym – poszczególne odmalowywane przez rzymskiego poetę sceny znajdują swe odzwierciedlenie w kolejnych częściach symfonii.
Johann Adolph Hasse
Uważany przez współczesnych za jednego z największych twórców niemieckich, Johann Adolph Hasse (1699–1783), w czasie swego długiego życia pełnił między innymi funkcję „królewsko-polskiego i elektorsko-saskiego kapelmistrza” na dworze Augusta II, a następnie Augusta III. Przez wiele lat mieszkał w Dreźnie, choć związany był też między innymi z Neapolem, Londynem czy Wiedniem. W służbie króla kilkakrotnie przebywał również w Warszawie, gdzie zetknął się z muzyką polską, o której wyrażał się bardzo pochlebnie. W operze Zenobia umieścił nawet arię nel gusto polacco („w stylu polskim”), którą sam uznał za jedną ze swych najlepszych i najlepiej przyjętych przez publiczność kompozycji. Spośród ponad 120 oper Hassego w Warszawie wystawiono kilkanaście, chętnie wykonywano tu również jego oratoria. Ostatnie dziesięć lat życia spędził w Wenecji, gdzie zmarł i został pochowany.
Inni zapomniani kompozytorzy
Wśród innych twórców niemieckojęzycznych warto pamiętać o Austriaku Johannie Georgu Albrechtsbergerze (1736–1809), nauczycielu Beethovena, który był twórcą licznych koncertów, w tym na rzadko wykorzystywane instrumenty – skomponował między innymi siedem koncertów na drumlę i orkiestrę.
Olbrzymią rolę w rozwoju muzyki epoki klasycyzmu odegrali twórcy czescy – przede wszystkim założyciel wczesnoklasycznej szkoły mannheimskiej Jan Vaclav Stamitz (1717–1757) i jego syn Carl Stamitz (1745–1801), którzy położyli podwaliny pod rozwój klasycznej symfoniki. Cenionym twórcą muzyki na instrumenty klawiszowe był Jan Ladislav Dussek (1760–1812). Wielką popularnością za życia cieszył się symfonik Jan Křtitel Vaňhal (Johann Baptist Vanhal, 1739–1813). Vojtěch Jírovec (Adalbert Gyrowetz, 1763–1850)byłautorem między innymi Koncertu fortepianowego g-moll, który ośmioletni Fryderyk Chopin wykonał podczas swego pierwszego występu publicznego w Warszawie. Znakomite dzieła instrumentalne pisał również Leopold Koželuh (1747–1818), następca Mozarta na stanowisku naczelnego kompozytora na wiedeńskim dworze. Skrzypek i kompozytor Josef Mysliveček (1737–1781) zrobił ogromną karierę w Rzymie, gdzie znany był jako Il divino Boemo (boski Czech).
Druga połowa XVIII stulecia to także okres szczytowego rozwoju muzyki cerkiewnej. To właśnie wówczas działali trzej ukraińscy kompozytorzy, uważani powszechnie za najwybitniejszych twórców prawosławnej muzyki chóralnej a cappella: Maksym Berezowski (1745–1777), Dmytro Bortnianski (1751–1825) i Artem Wedel (1767–1808).
Muzyka polska
Wśród twórców polskich drugiej połowy XVIII stulecia nie było raczej wybitnych indywidualności, choć w sprzyjającej rozwojowi kultury epoce stanisławowskiej działo się wiele również w muzyce – narodziła się polska opera narodowa, powstawały znakomite symfonie, dzieła religijne czy śpiewane do dziś pieśni. Jedyną powszechnie rozpoznawaną dziś postacią spośród kompozytorów tego okresu jest Michał Kleofas Ogiński (1765–1833), choć obecnie wiemy już z całą pewnością, że słynny polonez Pożegnanie Ojczyzny nie mógł wyjść spod jego pióra. Młodsi od niego Józef Elsner (1769–1854), Franciszek Lessel (ok. 1780–1838), Karol Kurpiński (1785–1857) czy Maria Szymanowska (1789–1831) należą już do twórców polskiego preromantyzmu – generacji, która poprzedzała pojawienie się Fryderyka Chopina, najwybitniejszej indywidualności w dziejach muzyki polskiej.
Paweł Markuszewski
Grafika: