Czy hałas jest sztuką? O futuryzmie w muzyce

Futuryzm narodził się we Włoszech w pierwszej dekadzie XX wieku. Kierunek ten nie wywarł na muzykę tak istotnego wpływu jak na literaturę czy malarstwo, ale radykalizm brzmieniowy kompozycji futurystycznych dalece wykracza poza zdobycze innych awangardowych kierunków początku minionego stulecia. I choć idee muzycznego futuryzmu nie znalazły wielu kontynuatorów, to jego echa odnaleźć można w niektórych dziełach wybitnych kompozytorów XX wieku.

Włoscy futuryści: Luigi Russolo, Carlo Carrà, Filippo Tommaso Marinetti, Umberto Boccioni i Gino Severini (1912)

Za symboliczny początek tego kierunku uważany jest Manifest futuryzmu, ogłoszony przez poetę Filippa Tommasa Marinettiego w 1909 roku. Pisał on przede wszystkim o konieczności zerwania z tradycją i odrzucenia wszelkich reliktów przeszłości. Do głównych założeń futuryzmu należała również fascynacja zdobyczami techniki i przemysłu, a także kult nowoczesności.

Idee futuryzmu trafiły na podatny grunt wśród przedstawicieli różnych dziedzin sztuki, w szczególności malarstwa i rzeźby (Umberto Boccioni, Giacomo Balla, Gino Severini i inni). Wkrótce zainteresowali się nimi również twórcy sztuki dźwięków.

Manifesty

W 1910 roku ukazał się Manifest muzyków futurystów, którego autorem był Francesco Balilla Pratella. Utyskiwał on na degenerację muzyki włoskiej, zredukowanej do „wulgarnego melodramatu” (jako przykład podawał między innymi opery Pucciniego), chwalił kompozytorów zrywających z muzyczną tradycją (między innymi Wagnera). Postulował „wyzwolenie” z okowów tradycyjnej edukacji muzycznej, zwalczał krytykę muzyczną, zachęcał do tworzenia awangardowej muzyki i kształtowania „futurystycznego gustu muzycznego”. Twórczość kompozytorska Pratelli spełniała jednak te założenia w niewielkim stopniu.

Czołowym twórcą muzycznego futuryzmu był Luigi Russolo, malarz i kompozytor związany ze środowiskiem skupionym wokół Marinettiego. W 1913 roku ukazał się jego przełomowy manifest Sztuka hałasów (L’arte dei rumori), w którym pisał między innymi:

– „W dawnych czasach życie było ciszą. W XIX wieku wraz z wynalezieniem maszyn narodził się Hałas”.

– „Musimy wyrwać się z tego ograniczonego kręgu czystych dźwięków i podbić nieskończenie różnorodny świat dźwięków-hałasów”.

– „Dziś większą radość niż słuchanie po raz kolejny Eroiki czy też Pastoralnej sprawia nam wyobrażanie sobie kombinacji dźwięków tramwajów, silników samochodowych, powozów i krzyczących tłumów”.

Russolo dokonał także klasyfikacji hałasów, wyodrębniając sześć podstawowych grup: „1) ryki, grzmoty, wybuchy, trzaski, huki, łoskoty; 2) gwizdy, syki, prychnięcia; 3) szepty, mruczenia, mamrotania, chrząknięcia, bulgotania; 4) zgrzyty, skrzypienia, szelesty, brzęczenia, dzwonienia, szurania; 5) odgłosy wydawane przy bębnieniu w metal, drewno, skórę, kamienie, ceramikę etc.; 6) głosy ludzi i zwierząt, krzyki, wrzaski, jęki, zawodzenia, wycie, śmiechy, łkania”.

Instrumentarium

Luigi Russolo nie poprzestał na sformułowaniu teoretycznych założeń muzyki futurystycznej. Skonstruował także instrumenty muzyczne, które nazwał intonarumori (dosłownie: intonatory hałasów, w polskich źródłach określane często jako hałasofony). Miały one kształt drewnianego prostopadłościanu z kartonowym lub metalowym głośnikiem. Wewnątrz znajdowały się napięte struny, wprawiane w drgania za pomocą drewnianych lub metalowych kół, opatrzonych specjalnymi „zębami”, które szarpały strunę. Instrumenty wydawały dźwięki o różnorodnej barwie, zmiennej wysokości i dynamice.

Luigi Russolo (z lewej) i jego współpracownik Ugo Piatti wśród intonarumori (1913)

W latach 1913–21 Russolo skonstruował 27 różnych intonarumori, którym nadawał nazwy nawiązujące do rodzaju wydawanego dźwięku, np. scoppiatore („wybuchacz”), crepitatore („trzaskacz”), ululatore („wyjec”), gorgogliatore („gulgotnik”) czy ronzatore („bzykacz”). W kolejnych latach powstał russolofon – instrument klawiszowy pozwalający uzyskać dźwięki wydawane przez różne intonarumori, a także arco enarmonico („smyczek enharmoniczny”), umożliwiający wydobycie hałasów z tradycyjnych instrumentów smyczkowych.

Repertuar

Skoro istniało już nowe instrumentarium, należało stworzyć utwory na nie przeznaczone. W 1914 roku powstały pierwsze, najsłynniejsze kompozycje Luigiego Russolo na „orkiestrę hałasów”: Spotkanie samochodów i samolotów (Convegno di automobili e aeroplani) i Przebudzenie miasta (Risveglio di una citta). W sumie skomponował on kilkadziesiąt utworów na intonarumori, tworząc specjalną notację, w której dźwięki przedstawiane były za pomocą linii, figur i płaszczyzn – ten sposób zapisu upowszechnił się w muzyce dopiero kilkadziesiąt lat później wśród twórców notacji graficznej.

Fragment partytury Przebudzenia miasta Luigiego Russolo

Intonarumori pojawiały się sporadycznie również w partyturach innych kompozytorów włoskich, jednak – wbrew intencjom ich twórcy – wykorzystywane były głównie w celach ilustracyjnych, jako uzupełnienie tradycyjnych instrumentów. Na przykład wspomniany Francesco Pratella użył intonarumori w operze Lotnik Dro w scenie katastrofy samolotu.

W latach trzydziestych Russolo, zniechęcony brakiem zainteresowania słuchaczy jego muzyką, zrezygnował z komponowania utworów na intonarumori oraz zaprzestał organizowania koncertów z ich wykorzystaniem. Oryginalne instrumenty uległy zniszczeniu podczas II wojny światowej. Zachowały się jednak fotografie, rysunki i plany, a także krótkie nagrania dźwięku intonarumori. Pozwoliło to w początku XXI wieku dokonać rekonstrukcji niektórych instrumentów.

Rekonstrukcje intonarumori dokonane w latach 2002–2009 przez Pietra Verardo (zdjęcie z wystawy Futurismo italiano w Museo Nazionale di Matera)

Futuryzm rosyjski

Idee futuryzmu trafiły na podatny grunt wśród kompozytorów rosyjskich i radzieckich. W pierwszych latach po rewolucji październikowej młode pokolenie twórców chętnie sięgało po awangardowe środki i techniki, co początkowo było akceptowane przez władze komunistyczne. Z czasem jednak przywódcy radzieccy zdecydowali, że potrzebna jest inna muzyka – prosta, melodyjna, przystępna dla szerokich mas. Twórców ośmielających się pisać inaczej czekały prześladowania.

Boleśnie przekonał się o tym Aleksandr Mosołow, jeden z najwybitniejszych radzieckich futurystów, twórca słynnej Odlewni stali (1926). Przeznaczony na orkiestrę symfoniczną utwór, imitujący odgłosy fabryki, zdobył olbrzymią popularność na całym świecie, w ZSRR natomiast stał się pretekstem do zmasowanego ataku na Mosołowa. Wyrzucono go ze Związku Kompozytorów, a wkrótce aresztowano i zesłano do łagru. Po wyjściu na wolność zajął się zbieraniem folkloru ludów Azji Środkowej, a jego muzyka przez długie lata była objęta zakazem wykonywania. Odlewnia stali została ponownie wykonana w Związku Radzieckim dopiero w 1975 roku, już po śmierci kompozytora.

Do sztandarowych przykładów rosyjskiego futuryzmu należy także Symfonia syren Arsenija Awraamowa (1922) – monumentalne dzieło, wystawione na ulicach Baku z okazji piątej rocznicy rewolucji październikowej, wykorzystujące odgłosy klaksonów samochodów, syren okrętowych, przeciwmgielnych i fabrycznych oraz dział artyleryjskich. Na potrzeby utworu powstał także specjalny instrument, złożony z pięćdziesięciu gwizdków zasilanych za pomocą małej maszyny parowej. Występował również chór, śpiewający Międzynarodówkę oraz inne pieśni robotnicze.

Echa futuryzmu odnaleźć można także w twórczości Siergieja Prokofiewa – co ciekawe, głównie w utworach napisanych na emigracji, przed powrotem do Związku Radzieckiego (II Symfonia, balet Stalowy krok).

Projekt scenografii Gieorgija Jakułowa do baletu Stalowy krok Siergieja Prokofiewa (1927)

Nawiązania

Do najbardziej znanych dzieł inspirowanych ideami futuryzmu należy poemat symfoniczny Pacific 231 francuskiego twórcy Arthura Honeggera (1923), którego tytuł pochodzi od nazwy nowego modelu lokomotywy. Kompozytor tak pisał o utworze: „Nie chciałem imitować hałasu lokomotywy, ale starałem się przekazać wrażenia wizualne i fizyczną przyjemność szybkiego ruchu za pomocą środków muzycznych. […] Cichy oddech maszyny w spoczynku, wysiłek podczas uruchamiania, potem stopniowe zwiększanie prędkości i przejście od nastroju do nastroju, gdy 300-tonowy pociąg mknie przez ciemną noc, pędząc z prędkością 120 kilometrów na godzinę”.

Warto pamiętać również o Ballet mécanique (Balecie mechanicznym) Amerykanina George’a Antheila (1924–25), pomyślanym początkowo jako muzyka do filmu Fernanda Légera. W oryginale utwór przeznaczony był na 16 pianoli sterowanych elektrycznie, 2 fortepiany, 3 ksylofony, 4 wielkie bębny, 7 dzwonków elektrycznych, tam-tam, syrenę i 3 śmigła samolotowe różnej wielkości. Ze względu na trudności wykonawcze kompozytor stworzył później kilka mniej wymagających wersji utworu.

Inspiracje ideami futuryzmu odnaleźć można również wśród twórców współczesnych. Łódzki kompozytor Artur Zagajewski tworzy utwory z wykorzystaniem budowanych przez siebie PCV Tubes – instrumentów skonstruowanych z rur hydraulicznych, do których przymocowany jest ustnik od fletu prostego – oraz innych przedmiotów życia codziennego (śruby, butelki, naczynia kryształowe itp.). Jego kompozycja La città futurista (Miasto futurystyczne, 2015), która powstała z okazji 100-lecia Filharmonii Łódzkiej, wykonana została przez 16 wykonawców-amatorów (uprzednio wylosowanych spośród chętnych) z towarzyszeniem orkiestry symfonicznej.

Paweł Markuszewski


Opublikowano

w

Tagi: