Od 21 lat odbywa się w Warszawie Festiwal Tańca Zawirowania, który prezentuje dokonania tancerzy współczesnych z całego świata. Najbliższa edycja potrwa od 19 czerwca do 1 lipca. Zobaczyć będzie można artystów m.in. z Włoch, Hiszpanii, Niemiec i Wysp Zielonego Przylądka.
Festiwal jest okazją do zapoznania się z dokonaniami grup artystycznych z różnych części globu. – Ideą jest przegląd zespołów, umożliwienie artystom późniejszej współpracy, porównanie, co mają do pokazania zagraniczni tancerze w zestawieniu z polskimi – wyjaśnia Włodzimierz Kaczkowski, dyrektor festiwalu. – Jest bardzo różnorodnie, natomiast utrzymujemy styl teatru tańca. Staramy się, by technika tańca odgrywała swoją rolę, by występujący byli zawodowcami w swoim fachu. Nie są to przedstawienia performatywne – dodaje.
Tradycje poszczególnych krajów znajdują odzwierciedlenie w podejściu do ruchu, rytmu czy do własnego ciała. Dlatego kontakt ze sztuką artystów wywodzących się z różnych kultur może dostarczyć niezwykle bogatych wrażeń. Za każdym spektaklem kryje się konkretna narracja. Tancerze opowiadają o tym, czym żyją, co ich niepokoi. Nawiązują m.in. do niepewności związanej z zagrożeniami klimatycznymi, z wojną, z wyzwaniami, jakie niesie współczesność.

W trakcie festiwalu liderzy poszczególnych grup prowadzić będą warsztaty taneczne. Po przedstawieniach odbywać się będą rozmowy z twórcami, nie tylko o spektaklach, ale też o tym, jak realizują podobne wydarzenia w swoim kraju, na czym polega wsparcie tańca w państwach, z których się wywodzą.
W programie znalazł się występ Mash Dance House z Izraela, jednak wszystko wskazuje na to, że ze względu na trwającą wojnę między Izraelem a Iranem ten spektakl się nie odbędzie. Organizatorzy liczą, że polska publiczność będzie miała okazję obejrzeć dokonania izraelskich artystów w innym terminie.
Wszystkie prezentacje odbywać się będą na scenie Teatru Tańca Zawirowania, przy Al. Jerozolimskich 181 w Warszawie.