Jazzowe zaduszki w Radziejowicach

Zakończyła się właśnie czwarta edycja Radziejowickich Wieczorów Jazzowych. Ten festiwal, choć stosunkowo młody, ma już swoją wierną rzeszę fanów. Tegoroczna odsłona wydarzenia była bardzo różnorodna, wśród wykonawców znaleźli się: Wojciech Majewski, Paweł Kaczmarczyk Trio, Wojciech Staroniewicz Quintet i Michał Barański z projektem Masovian Mantra.

Ojciec i brat Wojciecha Majewskiego to znani trębacze jazzowi. Wojciech wyłamał się, został pianistą, skończył studia na wydziale klasycznym. Kocha jazz, ale ma też dużą słabość do klasyki, czego dowodem jest nagrana przez niego płyta z utworami Aleksandra Skriabina. Jest otwarty na gatunki i rozmaite style. Inspiruje go twórczość Marka Grechuty, Dawida Bowie, Michaela Jacksona czy Stiviego Wondera. Tę różnorodność słychać było podczas solowego koncertu Majewskiego, otwierającego festiwal. Był tu jazz, odwołania do klasyki, inspiracje muzyką filmową.

Z kolei występ trio Pawła Kaczmarczyka był prawdziwym misterium, celebracją sztuki. Ze sceny nie padło ani jedno słowo, nie było zapowiedzi utworów, nie podano tytułów. Dźwięki broniły się same. Było w tej muzyce coś wzniosłego, bardzo głębokiego, poruszającego… Oprócz lidera grającego na fortepianie wystąpił też Alan Wykpisz na kontrabasie i Grzegorz Pałka na perkusji. Każdy z nich był równoprawnym partnerem pianisty, wszyscy mieli jednakową przestrzeń do wypełnienia.

Trzeci wieczór wypełniła natomiast niezwykle energetyczna muzyka, barwna i bogata brzmieniowo. W skład kwintetu, poza Wojciechem Staroniewiczem (saksofon), wchodzą: Erik Johannessen (puzon), Dominik Bukowski (wibrafon), Konrad Żołnierek (kontrabas) i Przemysław Jarosz (perkusja). Muzycy zaprezentowali materiał z płyty Strange Vacation, która powstała w czasie pandemii. Utwory były tak różnorodne, jak emocje kłębiące się w ludziach w tamtym czasie. Raz sentymentalne, innym razem energetyczne i radosne. Raz burzliwe i buntownicze, innym razem – optymistyczne.

Na koniec – Masovian Mantra, autorski projekt basisty, Michała Barańskiego. Wystąpili z nim wspaniali muzycy – Shachar Elnatan (gitara), Michał Tokaj (fortepian) i Łukasz Żyta (perkusja). Płyta jest nieoczywistym połączeniem polskiego folkloru, indyjskiej egzotyki, żydowskich akcentów i energetycznego jazzu. Odwołanie do tradycji w połączeniu ze świeżym brzmieniem zabarwionym elektroniką. Wspaniała mieszanka!

Organizatorzy festiwalu już pracują nad kolejną edycją Radziejowickich Wieczorów Jazzowych. Ale to niejedyna atrakcja tego miejsca. Oddalone od Warszawy zaledwie o 50 kilometrów Radziejowice tętnią życiem cały rok. Zapraszamy do wysłuchania rozmowy z Pawłem Kosem-Nowickim reprezentującym Dom Pracy Twórczej w Radziejowicach.

Monika Borkowska


Opublikowano

w

Tagi: