![](https://dlakultury.pl/wp-content/uploads/2024/04/wpr1-3-1024x576.jpg)
Historia instrumentów elektrycznych i elektronicznych sięga XVIII wieku. Ich największy rozwój miał jednak miejsce w pierwszej połowie XX stulecia, gdy postęp techniczny stworzył warunki dla poszukiwania nowych źródeł dźwięku i tworzenia brzmień nieosiągalnych dla tradycyjnych instrumentów akustycznych. W poniższym tekście przedstawiam kilka najciekawszych spośród pierwszych elektrofonów – instrumentów elektroakustycznych, elektromechanicznych i elektronicznych.
Pierwsze eksperymenty
Pierwszym instrumentem muzycznym wykorzystującym elektryczność był prawdopodobnie Denis d’or („złoty Dionizos”), skonstruowany około połowy XVIII stulecia przez czeskiego księdza Prokopa Diviša. Był to instrument klawiszowy o ponad siedmiuset metalowych strunach przewodzących prąd i mechanice zbliżonej do klawikordu. Zachowały się o nim jedynie wzmianki, nie wiadomo więc dokładnie, czy elektryczność została wykorzystana tylko do wzmocnienia dźwięku, czy również do jego wytwarzania.
![](https://dlakultury.pl/wp-content/uploads/2024/04/11-1.jpg)
W 1759 roku francuski jezuita Jean-Baptiste Delaborde wynalazł clavecin électrique (klawesyn elektryczny). Wbrew nazwie, był to raczej elektryczny carillon, czyli zestaw dzwonów sterowanych klawiaturą; uderzające w dzwony młoteczki były pobudzane za pomocą elektryczności. Model instrumentu zachował się do dziś, ale sam wynalazek nie zdobył nigdy większej popularności.
W 1876 roku amerykański inżynier Elisha Gray, konkurujący z Alexandrem Grahamem Bellem o miano wynalazcy telefonu, skonstruował muzyczny telegraf. Instrument, wyposażony w dwuoktawową klawiaturę, był w pewnym sensie produktem ubocznym jego innych wynalazków – dźwięk generowany był za pomocą telegrafu, a jego wysokość zmieniana poprzez sterowanie wibratorem elektrycznym.
Telharmonium (dynamofon)
Za pierwszy „prawdziwy” instrument muzyczny wykorzystujący elektryczność do generowania dźwięku uważane jest telharmonium (dynamofon), skonstruowane przez amerykańskiego fizyka i wynalazcę Thaddeusa Cahilla w 1897 roku. Instrument składał się ze 145 prądnic elektrycznych, generujących dźwięki o różnych częstotliwościach. Dźwięki z poszczególnych prądnic były mieszane, wzmacniane i przesyłane przez sieć telefoniczną do odbiorców, którzy mogli ich słuchać na specjalnych słuchawkach lub zestawach głośnikowych.
![](https://dlakultury.pl/wp-content/uploads/2024/04/7-1.jpg)
Choć takie „koncerty” cieszyły się pewną popularnością, to instrument nie zyskał szerszego zastosowania, przede wszystkim ze względu na swoje rozmiary i koszty eksploatacji – telharmonium ważyło kilkadziesiąt ton i zajmowało całe pomieszczenie. Stało się jednak ważnym etapem w rozwoju elektronicznego instrumentarium.
Theremin
Pierwszym instrumentem elektronicznym, który zyskał większą popularność i do dziś jest wykorzystywany, zarówno w muzyce klasycznej jak i rozrywkowej, był theremin, wynaleziony w 1920 roku przez rosyjskiego fizyka Lwa Termena (znanego na Zachodzie jako Leon Theremin). Instrument składa się z niedużej skrzynki, wewnątrz której umieszczone są dwa generatory wytwarzające drgania o bardzo wysokiej, niesłyszalnej częstotliwości. Nałożenie tych drgań daje słyszalną częstotliwość różnicową (tzw. ton kombinacyjny). Na skrzynce umieszczone są dwie anteny: pionowa reguluje wysokość dźwięku, zaś pozioma – jego głośność. Unikalność instrumentu polega na tym, że gra się na nim bez fizycznego kontaktu, zbliżając i oddalając ręce od anten.
Ze względu na eteryczne, niezwykłe brzmienie, instrument zdobył popularność nie tylko w muzyce klasycznej (między innymi w twórczości Edgara Varèse’a czy Kaleviego Aho), ale także filmowej (na przykład w klasycznej wersji filmu science-fiction Dzień, w którym zatrzymała się Ziemia z muzyką Bernarda Herrmanna) i rozrywkowej (między innymi Led Zeppelin, Jean Michel Jarre).
Fale Martenota
Jednym z najpopularniejszych instrumentów elektronicznych XX wieku stały się fale Martenota (ondes Martenot), wynalezione w 1928 roku przez francuskiego kompozytora Maurice’a Martenota. Ich brzmienie przypomina nieco theremin, ale gra na instrumencie jest znacznie prostsza i umożliwia większe zróżnicowanie zarówno barwy, jak i dynamiki dźwięku.
Zasada działania instrumentu jest podobna jak w thereminie – polega na nakładaniu się dwóch fal dźwiękowych o wysokich częstotliwościach, co generuje słyszalną częstotliwość różnicową. Instrument wyposażony jest w klawiaturę, pozwalającą na wydobywanie określonych częstotliwości (delikatne poruszanie klawiszem powoduje wibrowanie dźwięku), a także w przesuwany pierścień umieszczony na metalowej linie, który umożliwia płynną zmianę wysokości dźwięku (glissando). Na bocznej ściance instrumentu jest dwanaście przełączników, służących do zmieniania barwy dźwięku.
![](https://dlakultury.pl/wp-content/uploads/2024/04/66.jpg)
Fale Martenota są wykorzystywane zarówno w muzyce klasycznej, jak i popularnej. Utwory z wykorzystaniem tego instrumentu pisali między innymi Olivier Messiaen (Symfonia „Turangalila”, Trzy małe liturgie o obecności Bożej) czy Arthur Honegger (Joanna d’Arc na stosie). Gry na falach Martenota naucza się do dziś we francuskich konserwatoriach.
***
W latach międzywojennych powstały również instrumenty, które zrewolucjonizowały później XX-wieczną muzykę rozrywkową, jak np. organy Hammonda (1929), gitara elektryczna (1931) czy pierwsze prototypy syntezatorów (Novachord, 1938).
Paweł Markuszewski