Muzyka o męce i śmierci. O najsłynniejszych Pasjach

Grafika zawiera elementy Ołtarza z Isenheim Matthiasa Grünewalda

Pasja w muzyce to utwór opowiadający o męce i śmierci Chrystusa, tradycyjnie oparty na tekście jednej z czterech Ewangelii: św. Marka, Mateusza, Łukasza lub Jana. Już od IV wieku we wspólnotach chrześcijańskich istniał zwyczaj recytowania odpowiednich fragmentów Ewangelii podczas obchodów Wielkiego Tygodnia.

Wkrótce recytację zastąpił śpiew, co dało początek pasji chorałowej, wykonywanej jednogłosowo. Już w IX wieku w pasjach chorałowych wykształciły się trzy główne partie: relacjonującego wydarzenia Ewangelisty, Chrystusa oraz turby, czyli tłumu (w którego skład wchodzili również inni wypowiadający się bohaterowie).

Pasja przed Bachem

Wielogłosowe opracowania pasji pojawiły się w epoce renesansu. Badacze nie są zgodni co do autorstwa najstarszej, czterogłosowej, pochodzącej z pierwszych lat XVI wieku. Niektórzy uważają ją za dzieło flamandzkiego twórcy Jacoba Obrechta, inni – Francuza Antoine’a de Longuevala. Kompozytorzy renesansu tworzyli pasje zarówno w całości polifoniczne (tzw. pasje motetowe), jak i wykorzystujące naprzemiennie fragmenty jedno- i wielogłosowe (pasje responsoryjne).

Hans Memling, Portret Jacoba Obrechta

Do najznakomitszych pasji renesansowych należą dzieła Orlanda di Lasso (cztery Pasje według każdego z ewangelistów), Tomása Luisa de Victorii i Williama Byrda. Wkrótce po proklamacji luteranizmu, prawdopodobnie już w latach trzydziestych XVI wieku, powstała pierwsza pasja protestancka autorstwa Johanna Waltera, która stała się wzorcem dla kolejnych pokoleń twórców gatunku.

W epoce baroku powstała nowa odmiana pasji, pasja oratoryjno-kantatowa. Składa się ona, podobnie jak inne barokowe gatunki wokalno-instrumentalne, z różnych form wokalnych (recytatywy, arie, chóry) oraz fragmentów instrumentalnych. Takie pasje pisał już w XVII wieku Heinrich Schütz, największe arcydzieła gatunku wyszły jednak w kolejnym stuleciu spod pióra Johanna Sebastiana Bacha.

Orlande de Lassus1
Heinrich Schütz na obrazie Christopha Spetnera z 1660 roku

Bach

W osiemnastowiecznych źródłach można odnaleźć informacje, że Bach był autorem pięciu pasji, w całości zachowały się jednak tylko dwie: Pasja według św. Jana i Pasja według św. Mateusza. Pasja według św. Marka znana jest jedynie we fragmentach.

Pasja według św. Jana zabrzmiała po raz pierwszy w Lipsku w Wielki Piątek 1724 roku, Pasja według św. Mateusza – trzy lata później.

Oprócz tekstów zaczerpniętych z odpowiednich Ewangelii, Bach wykorzystał w nich również teksty poetyckie: w Pasji Janowej – Bartholda Heinricha Brockesa oraz nieznanego autora, w Mateuszowej – lipskiego poety znanego pod pseudonimem Picander. Pasja Janowa ma charakter raczej narracyjny, Mateuszowa zaś – zdecydowanie bardziej dramatyczny. Oba dzieła różnią się także długością (Mateuszowa trwa ponad dwie i pół godziny, Janowa o kilkadziesiąt minut krócej) oraz treścią: akcja Pasji Janowej rozpoczyna się od pojmania Jezusa w Ogrójcu, zaś Mateuszowej – od zapowiedzi ukrzyżowania Jezusa na dwa dni przed śmiercią.

Podstawą konstrukcji obu Pasji są recytatywy Ewangelisty (tenor), przerywane wypowiedziami Chrystusa (bas), tłumu (chór) oraz innych postaci. Komentarz do opowieści stanowią arie, które przedstawiają odczucia wiernych lub medytacje religijne, a także chóralne, modlitewne opracowania melodii zaczerpniętych z chorału protestanckiego. Pojawiają się również bardziej rozbudowane fragmenty chóralne z bogatą figuracją orkiestrową.

Wykonanie Pasji według św. Mateusza w 1829 roku w Berlinie pod batutą dwudziestoletniego wówczas Felixa Mendelssohna zapoczątkowało triumfalny powrót muzyki Bacha – po śmierci kompozytora niemal zapomnianej – na światowe estrady koncertowe.

Pasje po Bachu

Gatunek pasji cieszył się popularnością jeszcze przez kilkadziesiąt lat po śmierci Bacha. Kompozytorzy pasji protestanckich sięgali chętnie po popularne libretto wspomnianego Bartholda Heinricha Brockesa (najsłynniejsze dzieło na nim oparte to Brockes-Passion Georga Friedricha Händla). Twórcy pasji katolickich wykorzystywali głównie tekst opracowany przez Pietra Metastasia (Antonio Caldara, Antonio Salieri, Josef Mysliveček i wielu innych). Georg Philip Telemann skomponował kilkadziesiąt pasji, Carl Philipp Emanuel Bach – najsłynniejszy spośród synów wielkiego Johanna Sebastiana – ponad dwadzieścia.

Händel na obrazie pędzla Balthasara Dennera, około 1726–1728
Carl Philipp Emanuel Bach (portret autorstwa Johanna Philippa Bacha, 1780)

W XIX i pierwszej połowie XX stulecia po gatunek pasji twórcy sięgali sporadycznie, choć oczywiście tematyka pasyjna nie znikła z obszaru zainteresowań kompozytorów. Pojawiała się ona jednak przede wszystkim w oratoriach, takich jak np. Chrystus na Górze Oliwnej Ludwiga van Beethovena, Via Crucis (Droga Krzyżowa) Ferenca Liszta czy Golgota Franka Martina. Spośród nielicznych pasji skomponowanych w XIX wieku warto pamiętać o dziełach Józefa Elsnera (Passio Domini nostri) czy Włocha Lorenza Perosiego (La Passione di Cristo).

Penderecki

Przełomowym dziełem w historii gatunku stała się Passio et mors Domini Nostri Jesu Christi secundum Lucam (Pasja według św. Łukasza) Krzysztofa Pendereckiego, skomponowana w latach 1962–65. Jej prawykonanie, podczas obchodów 700-lecia katedry w Münster, było szokiem dla słuchaczy i całego środowiska muzycznego – nie dość, że kompozytor pochodzący zza „żelaznej kurtyny” porwał się na dzieło religijne, to jeszcze jeden z czołowych twórców światowej awangardy tak otwarcie nawiązał do muzycznej przeszłości.

To niezwykłe połączenie tradycji z nowoczesnością nie miało precedensu w muzyce drugiej połowy minionego stulecia. Do tradycji należy przede wszystkim sama forma pasji, otwarcie nawiązująca do Bacha, ale również archaiczne motywy melodyczne, kunsztowna polifonia, polichóralność, a nawet fragmenty chorałowe. Jednocześnie Penderecki nie zrezygnował tu z wypracowanych w poprzednich latach awangardowych środków kompozytorskich spod znaku sonoryzmu, takich jak np. nowe sposoby wydobycia dźwięku z instrumentów czy nowatorskie techniki wokalne. Sam kompozytor skwitował spory krytyków: „Nie zależy mi na tym, jak Pasja zostanie określona, czy jest tradycjonalna, czy awangardowa. Dla mnie jest po prostu autentyczna. I to wystarczy”.

Pasja Pendereckiego stała się impulsem dla odrodzenia gatunku w ostatnich dekadach XX i początku XXI stulecia. Poszczególni kompozytorzy sięgają jednak do tradycji muzyki pasyjnej w różny, czasem wręcz krańcowo odmienny sposób.

Pasje końca XX wieku

Do najsłynniejszych pasji XX-wiecznych należy Passio Domini Nostri Jesu Christi secundum Joannem (1982) Estończyka Arvo Pärta, jednego z najwybitniejszych twórców muzyki współczesnej. Dzieło niezwykle kameralne, ascetyczne, wręcz intymne, o kontemplacyjnym, niemal statycznym charakterze, przeznaczone jest na nietypową obsadę: partia Ewangelisty powierzona została kwartetowi wokalnemu, Jezus to tradycyjnie bas, a Piłat – tenor. Solistom towarzyszy chór oraz zaledwie pięć instrumentów – obój, fagot, skrzypce, wiolonczela i organy.

Interesującym przykładem postmodernistycznej gry z tradycją jest Sankt-Bach-Passion (Pasja według św. Bacha, 1985) argentyńskiego twórcy Maurizia Kagela, skomponowana z okazji 200-lecia urodzin lipskiego kantora. Kompozytor wykorzystał tu tradycyjną formę pasji – z recytatywami, ariami, fragmentami chóralnymi – do opowieści o życiu Bacha, opartej na tekstach z epoki oraz fragmentach współczesnych biografii. „Nikt już nie wierzy w Boga, ale wszyscy wierzą w Bacha” – komentował Kagel.

Projekt „Passion 2000”

Z okazji 250-lecia śmierci Bacha, przypadającego w roku 2000, wybitny dyrygent i badacz twórczości kompozytora, Helmut Rilling, zamówił u czworga kompozytorów, pochodzących z różnych stron świata i różnych kultur, pasje oparte na poszczególnych ewangeliach do tekstów w czterech różnych językach.

Deus Passus niemieckiego twórcy Wolfganga Rihma wykorzystuje fragmenty Ewangelii według św. Łukasza w niemieckim tłumaczeniu Marcina Lutra. Kompozytor sięgnął tu także po poezję Paula Celana, co zwraca uwagę słuchacza na paralelę między cierpieniem Boga a Holocaustem. Utwór utrzymany jest w refleksyjnym, żałobnym charakterze.

Rosjanka Sofia Gubajdulina w Pasji według św. Jana sięgnęła do tradycji prawosławnej. Oprócz tekstu Ewangelii (w języku rosyjskim, później kompozytorka opracowała także wersję niemieckojęzyczną) w utworze pojawiają się również fragmenty Apokalipsy św. Jana oraz innych ksiąg biblijnych. Epizody ewangeliczne, utrzymane w medytacyjnym, kontemplacyjnym nastroju, kontrastują tu z dramatycznymi fragmentami apokaliptycznymi. Pasja uważana jest za najwybitniejsze dzieło Gubajduliny i jedną z najbardziej przejmujących kompozycji przełomu tysiącleci.

Działający w Stanach Zjednoczonych Chińczyk Tan Dun w Water Passion After St. Matthew (do tekstu w języku angielskim) połączył tradycję pasji z elementami kultur muzycznych Dalekiego Wschodu. Pojawiają się tu techniki wokalne nawiązujące do opery chińskiej i do śpiewów alikwotowych ludów Syberii, a także rozmaite efekty brzmieniowe: szepty, gwizdy, krzyki, wycia. Obsada obejmuje dwa głosy solowe, chór, skrzypce, wiolonczelę oraz potężny zespół instrumentów perkusyjnych, wśród których centralne miejsce zajmuje siedemnaście mis wypełnionych wodą, ustawionych na scenie w kształcie ogromnego krzyża.

La Pasión según San Marcos Osvaldo Golijova, Argetyńczyka pochodzenia żydowskiego, to chyba najbardziej zaskakujące dzieło spośród pasji zamówionych przez Rillinga. Pasja pełna jest aluzji do współczesności, a Jezus jest tu czarnoskórym rewolucjonistą (kompozytor wskazywał nawet na paralele między postaciami Jezusa i Che Guevary). W warstwie muzycznej pojawiają się latynoamerykańskie tańce, ludowe śpiewy, afrykańskie rytmy, a nawet nawiązania do jazzu. Oprócz tekstów biblijnych (w języku hiszpańskim) kompozytor wykorzystał kadisz – żydowską modlitwę za zmarłych, a także poezje Rosalii de Castro.

Pasje polskie

Spośród pasji twórców polskich XXI stulecia największą popularnością cieszy się niewątpliwie Pasja według św. Marka (2008) Pawła Mykietyna. Kompozytor zastosował w utworze wiele nietypowych rozwiązań. Ewangeliczna historia jest tu opowiedziana od końca – Pasję rozpoczyna scena ukrzyżowania, po czym opowieść sięga coraz dalej w przeszłość. Obsada obejmuje: recytatora (partia Piłata – jedyna wykonywana po polsku, całość śpiewana jest w języku hebrajskim), mezzosopran (Jezus), głos biały (komentator wydarzeń), trzy głosy chłopięce (tłum), chór oraz zespół instrumentalny, w którego skład wchodzą między innymi dwie gitary elektryczne i strojone mikrotonowo instrumenty smyczkowe. Poszczególne części Pasji oddzielone są od siebie odtwarzanymi z taśmy odgłosami śpiewu cykad. „Zależało mi, aby opowiedzieć na chłodno pewną opowieść kryminalną” – wspominał pracę nad utworem kompozytor.

Po gatunek pasji sięgnęli ostatnio również między innymi Krzysztof Knittel (Męka Pańska według św. Mateusza, 2004) i Dariusz Przybylski (Passio et Mors Domini Nostri Iesu Christi Secundum Ioannem, 2013).

Paweł Markuszewski


  1. Fot. International Museum and Library of Music, Public domain, via Wikimedia Commons ↩︎

Opublikowano

w

Tagi: