Obrazy na uchodźctwie. Lwowska kolekcja prac Malczewskiego

Do 1 października tego roku można oglądać w Muzeum Narodowym w Poznaniu obrazy Jacka Malczewskiego z kolekcji Lwowskiej Narodowej Galerii Sztuki. Dzieła jednego z najważniejszych malarzy przełomu XIX i XX wieku stały się ważnym głosem w dyskusjach dotyczących wojny i kryzysu uchodźczego.

Wernisaż wystawy składającej się z 34 płócien przywiezionych do Polski z Lwowa odbył się 29 listopada zeszłego roku. Natomiast memorandum o współpracy między Tomaszem Łęckim, dyrektorem Muzeum Narodowego w Poznaniu a Tarasem Voznyakiem, dyrektorem Lwowskiej Narodowej Galerii Sztuki, zostało podpisane wcześniej, w październiku 2021 roku. Pierwotne projekcje znacznie odbiegają od obecnego charakteru wystawy. Początkowo ekspozycja miała być prezentowana do 31 marca, jednak termin przedłużono do października. Bezpośrednim powodem zmian jest sytuacja, jaka panuje na terenie pogrążonej w działaniach wojennych Ukrainy. Obawy przed zniszczeniem cennych dzieł były tak silne, że zdecydowano o ich ewakuacji i czasowym przechowaniu przez stronę polską.

Jacek Malczewski, „Studium do portretu Piotra Dobrzańskiego”, 1877

Według UNESCO, w Ukrainie zniszczonych zostało ponad 260 obiektów uznawanych za dobro światowego dziedzictwa. Wśród nich są budynki sakralne, muzea, biblioteki, pomniki. Dzieła sztuki
są rabowane i wywożone z kraju. W świetle tych działań wystawa “Idę w świat i trwam” jest interpretowana jako gest pomocy i solidarności w obronie dziedzictwa.

Ważna symbolika

Jak podkreśla Paweł Napierała, kurator wystawy, głównym jej punktem nie jest interpretacja dzieł Malczewskiego, a pytania, jakie zadawał on sam – o rolę artysty, współcześnie też o rolę muzealnika, o ich znaczenie dla historii, narodu, dziedzictwa, sztuki. Wystawa jest lekkim wyłamaniem z konwencji przedstawiania obrazów Malczewskiego, ma zwracać uwagę na niepewność bycia w miejscu.

Odwiedzający wystawę mają możliwość przyjrzenia się nie tylko kondycji współczesnej sztuki, zdefiniowania jej miejsca, określenia funkcji, jaką pełni, ale również zwrócenia uwagi na kwestie egzystencjalne. Sam tytuł ekspozycji jest bardzo wymowny. Cytat pochodzi z wiersza Rainera Marii Rilkego: “Idę w świat i trwam, idę tam i powrotnie, mam swoją radość i ból swój mam, a wszystko to mam – samotnie”. Dzieła Malczewskiego przybyły do Polski ze Lwowa, dzięki czemu mogą być zaprezentowane szerszej publiczności. Przyczyną ich wystawienia są konsekwencje ataku zbrojnego – żeby mogły przetrwać muszą być wyeksponowane w innym kraju. Dzięki temu mają szansę ocaleć, stając się częścią wspólnego dziedzictwa.

Równocześnie wystawie towarzyszy inny wiersz – “Koniec i początek” Wisławy Szymborskiej:
“Po każdej wojnie ktoś musi posprzątać. Jaki taki porządek sam się przecież nie zrobi”. Poznańskie muzeum przyjęło rolę opiekuna dzieł, zabezpiecza je na czas wojny, by po ustaniu niebezpieczeństwa mogły wrócić do kolekcji Lwowskiej Narodowej Galerii Sztuki i dalej służyć pokoleniom.

Malczewski – lwowski i poznański

Na wystawie prezentowana jest cała kolekcja lwowskiej galerii – 34 dzieła, wśród których znajdują się zarówno ukończone obrazy, jak i niedokończone szkice. Odwiedzający mają zatem możliwość poznania całego przekroju lwowskiej działalności malarza, począwszy od najstarszego „Studium
do portretu Piotra Dobrzańskiego” (1877 r.), skończywszy na najmłodszym „Chłopcu koło okna” (1926 r.).

Jacek Malczewski, „Chłopiec koło okna”, 1926

Decyzja o przeniesieniu kolekcji do Poznania nie była przypadkowa. W stolicy Wielkopolski znajduje się największy zbiór prac Malczewskiego, w tym m.in. obraz „Błędne koło” (1895-1897), który
z dużym prawdopodobieństwem zainspirował Stanisława Wyspiańskiego do stworzenia motywu chocholego tańca w „Weselu”. Muzeum Narodowe w Poznaniu nie po raz pierwszy organizuje wystawę lwowskich prac artysty. Pierwsza taka ekspozycja miała miejsce w 1968 roku – zaprezentowano wówczas osiem dzieł.

Artysta wobec rzeczywistości

„Malujcie tak, by Polska zmartwychwstała” – takie sformułowanie miał skierować Malczewski
do studentów podczas konsultacji z prac malarskich. Okres twórczości malarza przypada na burzliwe lata historii kraju, stąd też jego twórczość przepełniona jest romantyczną martyrologią i motywami patriotycznymi.

Malczewski wykorzystywał malarstwo do przedstawienia własnej wizji narodowej tożsamości, łącząc świat realny z fikcyjnym. I choć nauki pobierał bezpośrednio od Jana Matejki, opracował własny kierunek, tworząc narodowościowe wizje przedstawiane na pograniczu rzeczywistości. Wykorzystując bogatą symbolikę wskazywał na rolę artysty i funkcję, jaką pełni wobec otaczającego świata. W trudnych czasach, w obliczu działań wojennych, artysta – poprzez sztukę – ma przypominać o solidarności, potrzebie ratowania spuścizny i dziedzictwa narodowego.

Tym bardziej znamienna zdaje się być ekspozycja wystawy w Wielkopolsce. Obrazy skazane
na „uchodźczą” wędrówkę, w poznańskim muzeum mają szansę przetrwać wojnę, a po jej zakończeniu – służyć obecnym i przyszłym pokoleniom. Ekspozycja uświadamia, jak kruche
i delikatne jest zarówno życie ludzkie, jak i dziedzictwo narodowe. Nawiązuje do potrzeby chronienia spuścizny, która kształtuje pokolenia bez podziału na narodowość.

Magda Sjena


Opublikowano

w

Tagi: