Rękopis ballady Chopina trafił do Warszawy!

Narodowy Instytut Fryderyka Chopina kupił rękopis Ballady f-moll Fryderyka Chopina. To ostatnia z czterech ballad napisanych przez kompozytora, powstała w 1842 roku we francuskim Nohant, gdzie znajdowała się posiadłość George Sand. Nie ujawniono, kto był sprzedającym i jaka była kwota transakcji, ale jedno jest pewne – mamy do czynienia z oryginałem. Potwierdziły to badania chemików i muzykologów.

Rękopis ballady Chopina
fot. Narodowy Instytut Fryderyka Chopina

Po raz pierwszy dyrektor Narodowego Instytutu Fryderyka Chopina dostał sygnał, że właściciele rozważają sprzedaż cennego obiektu, podczas poprzedniego Konkursu Chopinowskiego, w 2021 roku. Instytut wyraził wstępne zainteresowanie zakupem. – Na początku tego roku pojawiła informacja, że właściciele są gotowi ten rękopis odsprzedać. Zwróciłem się do ministry kultury i dziedzictwa narodowego Hanny Wróblewskiej i w trybie ekspresowym dostaliśmy zgodę oraz fundusze na zakup eksponatu – poinformował podczas konferencji prasowej Artur Szklener, dyrektor Narodowego Instytutu Fryderyka Chopina.

Rozmowy były złożone, jednak zostały zwieńczone sukcesem. Stroną był właściciel prywatny ze Stanów Zjednoczonych, pośredniczył podmiot komercyjny z Wielkiej Brytanii. NIFC jest z kolei instytucją publiczną z Polski. – Mamy więc do czynienia z trzema różnymi porządkami prawno-zwyczajowymi. Właściciele z dość ograniczonym zaufaniem podchodzili do transakcji, my z kolei nie mogliśmy pozwolić sobie na jakikolwiek ryzyka – informował dyrektor NIFC.

Udało się wynegocjować sprowadzenie rękopisu do Polski, dzięki czemu eksperci mogli zbadać jego stan. Analizowano zarówno sposób zapisu (odległości między pięcioliniami zmieniały się w czasie, dzięki czemu – mając konkretną wiedzę – można dość dokładnie datować rękopisy), jak i badania atramentu. Okazało się, że pięciolinię wykonano atramentem roślinnym z niewielkim dodatkiem soli nieorganicznych, a zapis nutowy – typowym atramentem żelazowo-galusowym, powszechnie stosowanym w Europie w minionych stuleciach. Podłoże badał konserwator papieru z ogromnym doświadczeniem, który oceniał rozmiar, strukturę, skład włóknisty papieru.

rękopis Ballady f-moll Fryderyka Chopina
fot. Narodowy Instytut Fryderyka Chopina

Prof. Barbara Wagner z Wydziału Chemii Uniwersytetu Warszawskiego, kierownik zespołu Interdyscyplinarnego Laboratorium Badań Archeometrycznych, podkreślała, że sytuacja była wyjątkowa – należało wykonać ekspertyzę materiałową bez możliwości pobrania próbek. – Mimo arsenału technik, którymi dysponujemy, mogliśmy tylko przyjść i obejrzeć rękopis. Można go było też dotknąć. Po konsultacji z właścicielem okazało się też, że otrzymaliśmy zgodę na przeprowadzenie badań mikroskopowych – mówiła.

Rękopis ma ogromne znaczenie dla badaczy chopinowskiego dorobku. Chopin zapisał utwór w skończonej wersji, po czym zdecydował, że wprowadzi poprawki. Jedna z nich była tak istotna, że konieczne było przepisanie utworu od nowa. Chodzi o zmianę metrum. Pierwotnie kompozytor napisał balladę w metrum 6/4, ale finalnie zmienił koncepcję, ustalając miarę 6/8. – Zmienił metrum, bo chciał, by kompozycja grana była bardziej potoczyście – mówił Artur Szklener. Ale to niejedyna poprawka, jakiej dokonał. – Wisienką na torcie jest zmiana motywu melodycznego – informował dyrektor. Wersja ostatecznie wysłana do wydawców różni się więc wyraźnie od zaproponowanej pierwotnie.

rękopis Fryderyka Chopina
fot. Narodowy Instytut Fryderyka Chopina

Chopin większość swoich kompozycji tworzył przy fortepianie, miał ogromną muzyczną wyobraźnię, doskonale improwizował. – Improwizował dużo śmielej, niż zapisywał nuty – informował dyrektor NIFC. Zawsze gdy wykonywał swoje utwory, nawet wtedy, gdy były już wydane, zmieniał je. W jaki sposób – tego dziś nie jesteśmy w stanie odtworzyć. Gdy jednak mamy do czynienia z rękopisami, możemy porównywać różne fazy tworzenia i próbować podążać za tokiem myślenia Chopina.

Rękopis jest w znakomitym stanie. Jak podkreślał kustosz Muzeum Fryderyka Chopina Seweryn Kuter, przez ponad sto lat był przetrzymywany „w optymalnych warunkach”. Eksponat będzie można oglądać do niedzieli w Muzeum Fryderyka Chopina, po czym trafi on do specjalnej gabloty. Nie oznacza to jednak, że pozostanie w muzealnych archiwach. Już 12 czerwca otwarta zostanie wystawa czasowa, podczas której zaprezentowana zostanie wyjątkowa kolekcja – z Muzeum Życia Romantycznego w Paryżu do Warszawy sprowadzonych zostanie ponad 70 niezwykłych obiektów, które zostaną zaprezentowane publiczności. – Wybraliśmy z kuratorką Urszulą Król eksponaty, które pozwolą poznać sztukę, literaturę, muzykę francuską, ale też pokażą środowisko artystyczne, które wpływało na tożsamość artystyczną Chopina – mówił. Zostanie tu również wystawiony rękopis Ballady f-moll. Wystawa potrwa do końca października tego roku, a więc do końca XIX edycji Konkursu Chopinowskiego.

wis


Opublikowano

w

,

Tagi: