Konkurs Chopinowski trwa w najlepsze, my tymczasem prezentujemy sylwetki kolejnych sześciu pianistów z Polski, którzy postanowili przystąpić do rywalizacji o miano najlepszego interpretatora dzieł Chopina. Przyglądamy się Antoniemu Kłeczkowi (Polska/USA), Mateuszowi Krzyżowskiemu, Viet Trung Nguyenowi (Polska/Wietnam), Yehudzie Prokopowiczowi, Zuzannie Sejbuk i Janowi Widlarzowi.
Antoni Kłeczek ma 19 lat. Urodził się w Stanach Zjednoczonych, ale jego rodzina pochodzi z Polski. Brat, Tomasz Kłeczek, jest pianistą i klawesynistą, studiował na Akademii Muzycznej w Bydgoszczy, siostra Evelina również gra na fortepianie. Chłopak miał pięć lat, gdy rozpoczął naukę gry. Powiedział kiedyś niezwykle dosadnie, że gdyby został pozbawiony kontaktu z fortepianem, nie przeżyłby tego. Poświęca swojej pasji mnóstwo czasu, zazwyczaj ćwiczy około ośmiu godzin dziennie. Chętnie gra Chopina, bo tę muzykę kocha. Podkreśla, że najpiękniejsze momenty to te, w których pianista ma szansę zaprezentować swoje spojrzenie na sztukę na scenie, przekazując emocje publiczności. Ten moment jest zawsze wyjątkowy, a atmosfera każdego z koncertów – niepowtarzalna.
Mateusz Krzyżowski ma 26 lat. Przygodę z muzyką rozpoczął w wieku czterech lat, kiedy to dostał pod choinkę plastikowy keyboard. Ostatecznie trafił do szkoły muzycznej, gdzie pod okiem nauczycieli rozwijał swój talent. Ma bogatą przeszłość konkursową i liczne zwycięstwa na swoim koncie. Startował w poprzedniej edycji Konkursu Chopinowskiego, doszedł wówczas do III etapu. W wywiadach mówił, że zawsze lubił słuchać Chopina, ale nie zawsze chciał go grać. Usłyszał kiedyś jako bardzo młody chłopak, że do Chopina się nie nadaje i to na wiele lat go to zablokowało. Sporo wody upłynęło, zanim przełamał swoje opory. Poza muzyką interesuje się sportem, zwłaszcza hokejem i piłką nożną, jednak, jak przyznaje, w ostatnich miesiącach nie miał czasu na aktywne treningi, ograniczał się jedynie do śledzenia wyników meczy.
Việt Trung Nguyễn to 29-letni pianista, który urodził się w Wietnamie, ale od dziecka mieszka w Polsce i ma podwójne obywatelstwo – wietnamskie i polskie. Początkowo nie chciał grać na fortepianie. Pewnego razu poszedł na lekcję muzyki ze starszą siostrą, bo bał się sam zostać w domu. W trakcie przerwy usiadł przy klawiaturze. Nauczycielka uznała, że ma potencjał i tak to się zaczęło… Nie lubił ćwiczyć, wolał grać z kolegami w piłkę nożną. Wszystko zmieniło się, gdy jako 12-latek zagrał na koncercie we Lwowie Nokturn cis-moll Chopina. Po występie publiczność wstała, podchodzono do niego z gratulacjami. To go podbudowało. Ukończył klasę fortepianu w Bydgoszczy u prof. Katarzyny Popowej-Zydroń. We wrześniu 2023 roku rozpoczął studia doktoranckie pod kierunkiem Kevina Kennera w Miami, w USA. Startował w Konkursie Chopinowskim w 2021 roku, dochodząc do III etapu. Zainspirowała go postać innego pianisty wietnamskiego, Dang Thai Sona, który wygrał Konkurs Chopinowski w 1980 roku. Chciał być kolejnym Wietnamczykiem, który wystąpi w Konkursie.
Yehuda Prokopowicz ma 20 lat. Przez osiem pierwszych lat życia mieszkał pod Jerozolimą. Zaczął grać jako czterolatek pod okiem swojej starszej siostry. Regularne lekcje fortepianu zaczął pobierać po przyjeździe do Polski, do Krakowa. Rodzina pianisty pochodziła z Polski, dlatego przyjazd do kraju Yehuda traktował jako „powrót do korzeni”. Jest laureatem ponad 30 konkursów międzynarodowych i ogólnopolskich. Ceni sobie kontakt z publicznością. Zajmuje się też kompozycją. Poza muzyką interesował się matematyką, grał w tenisa, uprawiał pływanie. Uwielbia spacery, kocha las i góry. Lubi ciekawe stylizacje i ma słabość do kapeluszy!
Zuzanna Sejbuk jest jedyną Polką w tegorocznej edycji Konkursu Chopinowskiego. 20-letnia szczecinianka gra od piątego roku życia. Ma za sobą lata ciężkiej pracy, która jednak przynosi piękne efekty. Gra na fortepianie jest jakimś rodzajem uzależnienia. Najdłużej bez instrumentu spędziła tydzień, wyjechała wtedy na wakacje do Grecji. Natychmiast po powrocie zasiadła do klawiatury, by z energią przystąpić do ćwiczeń. Gdy w życiu przychodzą trudniejsze chwile, fortepian przynosi jej ukojenie. Poprzez grę może wyrazić wszystkie swoje emocje. Zaznacza, że muzyka to język uniwersalny, którym porozumiewa się z publicznością. Każdy koncert jest dla niej świętem. Chopina kocha za to, że tak mocno i do głębi porusza serca słuchaczy, niezależnie od miejsca, w którym się urodzili.
Jan Widlarz ma 23 lata. Urodził się w Warszawie, w muzycznej rodzinie. W domu „prawie zawsze coś grało”. Mama była nauczycielką muzyki, pisała piosenki i śpiewała je dzieciom, akompaniując sobie na fortepianie. Nic dziwnego, że i mały Jaś postanowił rozpocząć swoją przygodę z instrumentem. Kocha fortepian za jego uniwersalizm i wyjątkowe możliwości brzmieniowe, jest zafascynowany literaturą fortepianową. Gra na instrumencie bywa sposobem na rozładowanie emocji. Czasem traktuje ją jak zabawę intelektualną, jak rozwiązywanie łamigłówek. – Ciężko się zajmować fortepianem w Polsce i nie myśleć choćby przez moment o tym, żeby spróbować sił w Konkursie Chopinowskim – wyjaśnia swoją decyzję o starcie. Patron Konkursu jest dla niego wyjątkowym twórcą. Podkreśla, że mało który kompozytor potrafi trafić prosto w serce, jak Chopin.
wis
▼ To może Cię zainteresować ▼
Sylwetki polskich pianistów w Konkursie Chopinowskim (1). Od jazzmana po samouka
Z Chopinem za pan brat. Rozpoczął się Konkurs Chopinowski
„Chopin, Chopin!”, film o ludzkiej stronie geniusza – Dla Kultury