Szafarnia to jedno z ważnych miejsc związanych z Chopinem. Młody Frycek przyjeżdżał tu na wakacje do majątku rodziny swojego przyjaciela, Dominika Dziewanowskiego. Spędzał na wsi letnie miesiące, zażywając uroków wiejskiego życia. „Jestem zdrów z łaski Pana Boga i najprzyjemniej zawsze czas mi schodzi. Nie czytam, nie piszę, ale gram, rysuję, biegam, używam świeżego powietrza” – pisał w liście do rodziców.
Chopin był słabego zdrowia, rodzina martwiła się o niego, nic dziwnego, że tego typu uspokajające przesłania przewijały się regularnie w wiadomościach przesyłanych z Szafarni do Warszawy. Chłopak kaszlał, nie mógł spożywać tłustych posiłków, bo wywoływały u niego silne bóle brzucha. Musiał utrzymywać dietę, pić wywary z ziół, kawę z żołędzi, zażywać lekarstwa.
Z dietą w Szafarni bywało czasem trudno. Wiejskie powietrze wzmagało apetyt, a obserwacja letników zajadających się tutejszymi przysmakami wzmagała łaknienie. Frycek ulegał więc pokusie. Musiał się później gęsto tłumaczyć rodzicom, przekonując ich do swoich racji. „Gerardot wprawdzie nie pozwolił mi jeść chleba żytniego, lecz to się ściągało tylko do chleba warszawskiego, nie zaś do wiejskiego. Nie pozwolił mi go jeść, bo kwaśny, a szafarski bez najmniejszego kwasu. Ten czarny, a ten biały. Tamten z grubej mąki, a ten z pięknej, na koniec ten by lepiej Gerardemu smakował niż tamten, i żeby go mógł skosztować, pewnie by mi go jeść pozwolił, bo zwyczajem doktorskim jest pozwalać pacjentom to, co sami lubią”.
Ludowe inspiracje
Czas spędzony na wsi służył Fryderykowi. Świeże powietrze działało jak najlepszy medykament. Ruch, zabawy na dworze, polowania, potańcówki na wiejskich weselach, taniec a nawet jazda konna – wszystko to sprawiało, że wątły chłopiec nabierał sił. Szafarnia zostawiła też trwały ślad w późniejszej muzycznej drodze Chopina. Poznał tu wiejskie przyśpiewki „bab nosem gęgających”, słuchał gry miejscowych muzykantów, ba – nawet sam zacinał na basetli. „Już była prawie 11-nasta, gdy Frycowa basetlę przynosi, gorszą od skrzypcy, o jednej tylko stronie. Dorwawszy się zakurzonego smyka jak zacznę bassować, takiem tęgo dudlił, że się wszyscy zlecieli patrzeć na dwóch Fryców, jednego śpiący na skrzypkach, drugiego na jednostronnej, monokordycznej, zakurzonej […] rzępolącego basetli, gdy wtem panna Ludwika ‘raus’ zawołała; trzeba było więc wrócić, dobranoc powiedzieć i pójść spać”.
Przez czas wakacji Fryderyk miał też do dyspozycji fortepian, na którym regularnie ćwiczył. Redagował też „Kuryer Szafarski”, autorską ręcznie pisaną gazetę. Streszczał tam w krótkich tekstach wydarzenia z dworu i ze wsi, wykazując się niezwykłym zmysłem obserwacji i poczuciem humoru. O czym pisał? O ucieczce koguta i pościgu, jaki urządziła za nim gospodyni, o krwawym pojedynku kaczora z gęsią, o kocie, który stłukł butelkę z sokiem, o lisie, który zaatakował gęsi. Zdarzały się też historie tragiczne, jak targnięcie się na własne życie pewnej kobiety. „Kuryer” wysyłał później do Warszawy. Opisane tu scenki rodzajowe ubogacały relacje z listów.
Szafarnia rozbrzmiewa muzyką
Szafarnia do dziś kultywuje pamięć o największym polskim kompozytorze, który spędził tu wakacje w 1824 i 1825 roku. Po wojnie, w 1949 roku, powstał tu Ośrodek Chopinowski i Izba Pamięci Fryderyka Chopina. W Ośrodku przechowywane są wspomnienia i pamiątki związane z Chopinem. Ośrodek mieści się w XIX-wiecznym pałacu otoczonym zabytkowym parkiem. W budynku znajdują się sale ćwiczeń z pianinami, biblioteka chopinowska, sala muzealna i koncertowa.
W Szafarni odbywają się koncerty muzyki klasycznej, jazzowej, ale też rozrywkowej i ludowej. Występują tu wspaniali muzycy z kraju, ale też z zagranicy. Jest to jednak również przestrzeń rozwoju dla młodych pianistów. Organizowane są warsztaty i kursy mistrzowskie dla młodych wykonawców, podczas których mają oni szansę skorzystać z doświadczenia uznanych pedagogów. W tym miejscu odbywa się również Międzynarodowy Konkurs Pianistyczny im. Fryderyka Chopina dla Dzieci i Młodzieży. Do Szafarni przyjeżdżają młodzi wykonawcy z całej Europy, ale również z dalekich krajów, między innymi z Japonii, Korei Północnej, Argentyny, Izraela czy Australii. W tym roku odbędzie się już 30-ta edycja tego wydarzenia.
Laureaci otrzymują nagrody finansowe, zyskują też możliwość, by pokazać się na scenach muzycznych Europy. To wielka szansa dla młodych instrumentalistów. Oceniają ich wielkie nazwiska. W ławie jurorów konkursu zasiadali między innymi Kevin Kenner, Piotr Paleczny, Ewa Pobłocka, Katarzyna Popowa-Zydroń, Alberto Nosè, Andrzej Jasiński, Barbara Hesse-Bukowska czy Halina Czerny-Stefańska.
Dla miłośników Chopina, którzy poznają go nie tylko poprzez muzykę, ale też wgłębiają się w jego biografię i odkrywają miejsca z nim związane, wizyta w Szafarni jest punktem obowiązkowym. To jeden z puzzli, który jest niezbędny do ułożenia całości układanki. Takie wycieczki pomagają zrozumieć twórczość wielkiego kompozytora, pozwalają poczuć to, co czuł on sam, poznając tę okolicę, jej folklor i przyrodę.
Monika Borkowska