„Życie romantyczne. Chopin, Scheffer, Delacroix, Sand” to tytuł najnowszej wystawy w Muzeum Fryderyka Chopina. Obowiązkowy punkt dla miłośników talentu kompozytora! Pozwala zbliżyć się do niego za sprawą ludzi, w których towarzystwie spędzał czas, pamiątek i dźwięków.

Wystawa jest poruszająca. Ukazuje świat, który przeminął, ale pozawala go posmakować, wniknąć w jego specyfikę. Nawiązuje do przyjaźni, związków, relacji towarzyskich i miejsc. Są tu eksponaty związane z ówczesną elitą artystyczną Paryża. Mamy prace Ary’ego Scheffera, francuskiego malarza, w którego pracowni w paryskiej dzielnicy Nowe Ateny odbywały się spotkania artystów, ale też Eugéne Delacroix czy Teofila Kwiatkowskiego. Pojawia się sam Chopin z jego dziełem i George Sand, wieloletnia partnerka Fryderyka. Jest i Pauline Viardot, słynna śpiewaczka i pianistka uwieczniona na obrazach namalowanych przez Maurice’a Sanda, syna George.

Ci, którym Chopin jest bliski, z pewnością poczują głębokie wzruszenie. Doświadcza się tu w sposób szczególny jego bliskości. Krążąc po zakamarkach wystawy, cały czas słyszymy dobiegającą z centralnego punktu przestrzeni wystawienniczej muzykę. Zupełnie jakbyśmy byli jednymi z gości w Nohant, spacerującymi po pokojach otaczających salon, w którym gra on sam… „Miejscowość jest urocza i trudno dla mnie o milszych gospodarzy domu. Kiedy nie zbieramy się przy stole, przy bilardzie lub nie wychodzimy na spacery, przebywam w swoim pokoju czytając lub wylegując się na kanapie. Chwilami przez otwarte na ogród okno, dochodzą mnie zmieszane ze śpiewem słowików i zapachem różanego kwiecia przesycone melodie muzyki Chopina, bo ten nie przestaje tutaj pracować” – pisał Eugéne Delacroix w liście do J.B. Pierreta w czerwcu 1842 r. o swojej wizycie w Nohant, wiejskiej rezydencji George Sand. Trudno o lepszy cytat w tym kontekście.
Fragment wystawy nawiązujący do kręgu towarzyskiego Chopina i Sand, czasu spędzonego przez grono przyjaciół w Nohant, tamtejszych krajobrazów, nastroju, rozrywek – silnie przemawia do wyobraźni. Mamy klimat beztroski, odpoczynku i zabawy. Pojawiają się rysunki zwierząt, których w letniej posiadłości Sand nigdy nie brakowało. Są piękne widoki okolic Nohant. Jest akwarela autorstwa Julesa Dupré prezentująca Sand w ludowym stroju z regionu Le Berry. Obejrzeć można również portrety Chopina, Sand i zaprzyjaźnionej z nimi Pauline Viardot. Jednym z eksponatów jest wachlarz autorstwa Auguste Charpentiera i George Sand. Pejzaż na wachlarzu namalowała pisarka, postaci naniósł Charpentier. Zaprezentowana jest tu idylliczna scena spotkania na łonie natury przyjaciół i dzieci Sand.
Jest w końcu również obraz, od którego naprawdę trudno się oderwać – Jadalnia w domu George Sand w Nohant namalowany przez Charlesa-Frédérica Lauth, francuskiego malarza, męża Aurore Sand, wnuczki George Sand. Mamy tu widok jadalni, centralnego pomieszczenia na parterze domu, które z pewnością znał doskonale także Chopin. Obraz jest zjawiskowy. I nie chodzi tylko o oddanie specyfiki miejsca, o „dotknięcie” przestrzeni, w której bywał Chopin, ale i o artystyczną wizję malarza, która chwyta za serce. Kolorystyka jest mocno ograniczona. Różne odcienie szarości i trochę brązu. Nie ma tu nagromadzenia obiektów, postaci, a mimo to obraz wręcz krzyczy, poruszając najgłębsze struny duszy. Postać kobiety, wyrazista, odcina się od tła. Jest ona świadkiem historii miejsca, którego duch ginie wraz z ludźmi je zamieszkującymi. Rozmywają się kontury drzwi, ławy, kamiennego popiersia stojącego w zagłębieniu ściany. Zupełnie jak gdyby przestrzeń spowita gęstniejącą mgłą przechodziła powoli w inny wymiar. Wpisuje się w ten nastrój poza kobiety, jej zapatrzenie w roztaczający się za oknem horyzont, zamyślenie, nostalgia… Trzyma w ręku papier. Może to odnaleziony list, który przywodzi na myśl to, co minione?

W jednej z części wystawy prezentowane są pamiątki. Znalazły się tu albumy, w których zebrane są podpisy osobistości muzycznych XIX wieku, ale też listy Chopina do rodziny w Warszawie i autograf chopinowskiej Ballady f-moll op. 52 zakupiony w grudniu 2024 roku przez Narodowy Instytut Fryderyka Chopina. Pojawiają się zaskakujące eksponaty, jak biżuteria z włosów, która była w tych czasach niezwykle popularna – na ekspozycji zobaczyć można bransoletki ze splecionych włosów połączonych z metalem. Otrzymała je w prezencie od swoich przyjaciółek George Sand. Są też odlewy rąk i nóg znanych ludzi. Praktyka odlewów była wówczas dość powszechna, pozwalała zachować obraz fragmentów ciała drogiej osoby. Szczególne wrażenie robi odlew ręki samego Chopina. Jego dłoń odwzorowana została bardzo szczegółowo. Jest smukła, o długich palcach, widać na nich zagięcia skóry, kształt paznokci. Obok – pukiel włosów George Sand zamknięty w medalionie i kosmyk włosów Chopina umieszczony w szklanej szkatule. Trudno przejść obojętnie obok takich eksponatów, szczególnie gdy w tle słychać najpiękniejsze utwory kompozytora, jak Ballada f-moll, Barkarola Fis-dur, Kołysanka napisana dla córki Pauline Viardot, Scherzo E-dur czy Nokturn H-dur op. 62. Doznaje się tu metafizycznych wręcz przeżyć.



Wystawa odwołuje się też do szeroko rozumianego romantyzmu. Prezentowane są dość licznie obrazy Ary’ego Scheffera, francuskiego malarza, którego pracownia służyła za miejsce spotkań literatów, muzyków i malarzy. Pojawiają się na nich symbole epoki, w tym postać Fausta czy Giaura. Przewija się motyw ballady w jej najróżniejszych odsłonach – muzycznej, literackiej, malarskiej. Jest tu również przestrzeń poświęcona małym rzeźbom, które były popularnym elementem wystroju XIX – wiecznych salonów.

Wystawa potrwa do końca października. Zorganizowana została we współpracy z Muzeum Życia Romantycznego w Paryżu, którego siedziba znajduje się w dawnej pracowni malarskiej Scheffera. Muzeum jest obecnie remontowane i w związku z tym czasowo zamknięte. Dzięki temu możliwe było podjęcie decyzji o udostępnieniu zbiorów, które na co dzień są częścią stałej ekspozycji w paryskiej placówce. Ten cudowny zbieg okoliczności sprawił, że wystawę obejrzeć będą mogli również melomani, którzy przyjadą śledzić Konkurs Chopinowski.
W przyszłym roku modernizację przechodzić będzie z kolei Muzeum Fryderyka Chopina. Będzie to duży projekt, pochłonie ok. 56 mln zł (z czego 37 mln zł stanowić będą fundusze europejskie). Planowanych jest mnóstwo zmian w ekspozycji stałej, inwestycje w nowoczesne rozwiązania techniczne, ale również w bezpośrednim otoczeniu Zamku Ostrogskich, który jest siedzibą muzeum. W wyniku prac powstanie na drugim piętrze budynku przestrzeń wystawiennicza, na której regularnie pojawić się będą wystawy czasowe. Przedstawiciele muzeum zapowiadają, że obecna wystawa jest początkiem współpracy z Paris Musèes, którego jednym z oddziałów jest Muzeum Życia Romantycznego. Kolejne są już w planach. Czekamy z niecierpliwością!
Monika Borkowska