O czcionce, która zabrudziła zabytkową księgę i odcisku palca tajemniczego czeladnika. Biblia Gutenberga w Warszawie

Na sześć tygodni do warszawskiego Muzeum Narodowego trafiła Biblia Gutenberga drukowana przez Johannesa Gutenberga w latach 1452-1455. To unikalny egzemplarz, z usterkami, które w tym przypadku stają się atutem, dostarczają bowiem badaczom konkretną wiedzę. Dwa tomy Biblii wystawione zostały w Galerii Sztuki Średniowiecznej.

Biblia Gutenberga w Warszawie
Biblia Gutenberga w Warszawie,
fot. DlaKultury.pl
O czcionce Gutenberga
Okładzina II tomu Biblii Gutenberga z Pelplina,
fot. DlaKultury.pl

Biblia liczy łącznie 640 kart – 324 w tomie pierwszym i 316 w drugim. Jest świadectwem przełomu, jaki dokonał się po wynalezieniu ruchomej czcionki. Nowa technika umożliwiła szybszą produkcję książek. To pierwszy w Europie wielki tekst drukowany z użyciem tej metody. Księga powstała w wyniku współpracy rzemieślników różnych specjalności. Papier pochodził z Nadrenii a druk wykonano w Moguncji. Oprawił ją natomiast introligator Henryk Coster z Lubeki. Księgę chronią deski z dębiny bałtyckiej powleczonej koźlą skórą, na której wytłoczono wizerunki zwierząt, ornamenty roślinne, postać św. Pawła i nazwisko introligatora.

Na otwarciu wyeksponowano może nie najbardziej efektowną, ale z pewnością najsłynniejszą kartę księgi, z odciśniętą na marginesie w wyniku błędu czcionką. Jak wyjaśniają badacze, czcionka musiała podczas druku wypaść z mocowania i zostawiła trwały ślad na papierze. Naukowcy zyskali w ten sposób nieocenione źródło wiedzy na temat warsztatu Gutenberga. Co jakiś czas strony bezcennego dzieła będą przekładane, dlatego organizatorzy wystawy zachęcają, by nie poprzestać na jednej wizycie w muzeum.

Do warszawskiego Muzeum Narodowego trafiła Biblia Gutenberga drukowana przez Johannesa Gutenberga
I tom Biblii Gutenberga z odciskiem ruchomej czcionki w lewym dolnym rogu prawej strony,
fot. DlaKultury.pl

– To jeden z najcenniejszych egzemplarzy w zbiorach światowych, jedyny, który zachował pierwotną, autentyczną oprawę. Przeprowadziliśmy innowacyjne badania, które wykazały, że drzewo, z którego go wykonano, zostało ścięte po 1452 roku. Rosło na terenie Pomorza. Był to najlepszej jakości materiał dębowy – mówił prof. Juliusz Raczkowski, przewodniczący rady naukowej Muzeum Diecezjalnego w Pelplinie. Poza zachowaną oryginalną oprawą księgi wyróżnia ją bardzo dobry stan. W dwutomowym wydaniu brakuje tylko jednej karty (czyli dwóch stron) – z końcowym fragmentem Apokalipsy św. Jana.

Jest to jeden z pierwszych egzemplarzy, jakie zeszły z prasy Gutenberga. Potwierdzają to pojawiające się w księdze usterki, ale też sposób mocowania na prasie drukarskiej i pozostałości po tych mocowaniach. Wśród błędów – poza czcionką, która zostawiła ślad na marginesie jednej ze stron – jest też widoczny pod mikroskopem odcisk palca czeladnika. Jak tłumaczył prof. Raczkowski, pracownik próbował na bieżąco tuszować usterki. Usiłował wysuszyć szybko nadmiar farby tamponem, ale tampon wypadł mu najwyraźniej z rąk – może z powodu pośpiechu, może stresu – i na papierze pozostał jedynie ślad palca.

Karta ze złoconym inicjałem F(Rater), Muzeum Diecezjalne w Pelplinie im. Biskupa Stanisława Wojciecha Okoniewskiego
Okładzina I tomu Biblii Gutenberga z Pelplina, Muzeum Diecezjalne w Pelplinie im. Biskupa Stanisława Wojciecha Okoniewskiego,
fot. Juliusz Raczkowski

Konserwatorzy zadbali o to, by zachować naturalny wygląd księgi. Nie chcieli stworzyć „nowego”, odnowionego egzemplarza, ale starali się zachować elementy świadczące o upływie czasu i losach eksponatu. Pracowało nad tym czterech konserwatorów i zespół wspomagany przez ponad 30 badaczy z różnych ośrodków w kraju. Ze względu na ogromną wartość obiektu, muzealnicy dokładają starań, by zapewnić mu optymalne warunki przechowywania. Klimatyzowana gablota utrzymuje odpowiednie dla dzieła warunki – wskazana jest temperatura 20-23 stopnie Celsjusza i wilgotność poniżej 45-55 proc. Pulpit wyprofilowany jest tak, by kąt otwarcia nie był zbyt duży. Ma to zapobiec zniszczeniu księgi. Biblię można eksponować nie więcej niż 60 dni w roku, z niewielką ilością sztucznego światła i z dala od słonecznego promieniowania UV, które jest niebezpieczne dla zabytków.

Na co dzień eksponat znajduje się w Pelplinie. W 1939 roku, w obliczu zagrożenia wojennego, został wywieziony przez Warszawę, Paryż i Wielką Brytanię do Kanady. Podczas II wojny światowej umieszczono go w skarbcu Bank od Montreal w Ottawie. Wrócił do kraju w 1959 roku. Zanim jednak przetransportowano go do Pelplina, przez kilka dni 1959 roku był prezentowany w Muzeum Narodowym w Warszawie. Rocznica tego wydarzenia przypada właśnie 7 lutego.

Od piątku Biblia wystawiona jest w Galerii Sztuki Średniowiecznej, która jest najbogatszą i najbardziej różnorodną kolekcją sztuki tego okresu w Polsce. To doskonała okazja, by przyjrzeć się również innym zabytkom zgromadzonym w tym dziale. Ścieżka zwiedzania pozwala prześledzić kulturę pisma i książki w późnym średniowieczu. Wiele jest tam eksponatów z malarskimi czy rzeźbiarskimi wyobrażeniami ksiąg, ale też osób czytających lub piszących.

Monika Borkowska


Opublikowano

w

, ,

Tagi: